Posty

Literatura

  towarzyszy ludzkości od zarania dziejów.

Sztuka to nie są po prostu ładne obrazki i ciekawe książki. Za Zofią Kucówną: „Sztuka jest emanacją naszego wewnętrznego życia i ona jest decydującą wartością tworzenia”. Poprzez sztukę wyrażamy emocje, dzielimy się wiedzą, przekazujemy – mówiąc wzniośle – granie swojej duszy. Sztuka powstaje, bo czujemy potrzebę tworzenia.

Byłoby głupio, gdyby do tego grona wkradły się puste, pozbawione duszy treści sztucznie generowane przez maszynę, nie?

Niestety – to już się dzieje. Treściami wygenerowanymi przez AI zalewany jest nie tylko internet, ale cały świat. Sześciopalczaste pokraki patrzą na nas z grafik, gdzie nie spojrzeć coraz więcej treści – ogłoszenia, reklamy, a nawet artykuły – jest wyplutych przez chatGPT i inne generatory. Dopadło to również literaturę: coraz więcej okładek książek (nawet wydawanych przez największych graczy na rynku) nie zostało stworzonych przez człowieka. Lenistwo i zdzierstwo bywa posunięte tak daleko, że nikomu nie chce się nawet poprawiać rażących potworków.

Na okładkach się jednak nie kończy. Już teraz nie brakuje osób, które wręcz chwalą się korzystaniem z narzędzi AI przy pisaniu, istnieją całe zrzeszenia ludzi dzielących się poradami, jak generować krótsze teksty lub nawet gotowe powieści, i nazywają to „pisarstwem”.

Nadeszła pora powiedzieć temu „dość!” i oddzielić ziarno od plew.